Czy sesja narzeczeńska z psem to dobry pomysł? Pytacie mnie często 🙂 A ja z uśmiechem odpowiadam: Oczywiście, że tak! Nie ma nic wspanialszego niż Wasi pupile z Wami na zdjęciach. To już nie pierwszy i jestem przekonana, że nie ostatni raz, kiedy pieski towarzyszą Wam w trakcie sesji. Sama mam psa i zdaję sobie sprawę, że zabranie go na nasz ślub graniczy z cudem, a i dla niego może nie być zbyt komfortowe, a wręcz stresujące dlatego super mieć z psiakiem taką właśnie pamiątkę.
Jeśli to Wasza pierwsza sesja zdjęciowa, możecie być lekko zestresowani (zwłaszcza na początku), a obecność psiaka na Waszej sesji narzeczeńskiej, to świetny sposób na lepszą dynamikę i Waszą aktywność przed obiektywem i w efekcie mniejsze skupienie na pozowaniu, a większe na zabawie. Zdecydowanie więcej różnorodnych i naturalnych kadrów stworzymy w ten sposób.
Co raz częściej trafiam na Pary ze swoimi czworonożnymi przyjaciółmi na zdjęciach, a dla mnie – psiej mamy, to sama radość móc przy okazji spotkania, podrapać po brzuszku Waszego PSYjaciela lub PSYjaciółkę!
Przedstawiam więc Wam, Drodzy Państwo, piękną, polską, złotą jesień. Do tego dwójkę fantastycznych ludzi i Ich uroczą PSYjaciółkę, rasy Golden Retriever – Bezę :)). Spotkaliśmy się wspólnie już na nie pierwszej i nie ostatniej sesji i każda jest inna i wyjątkowa!
To wspaniałe tworzyć dla Was takie urocze pamiątki pięknych momentów <3.
Zdaję sobie sprawę, że nie w czas publikuję te zdjęcia. Za oknem środek zimy i bliżej do wiosny, niż do jesieni, ale! Jak już trafiłam na te piękne ujęcia i zdałam sobie sprawę, że nie zostały opublikowane na mojej stronie, to aż nie mogłam przejść obojętnie :).
PS. Jeśli chodzi o tę futrzaną modeleczkę i Jej piękne, psie żyćko możecie obserwować na instagramie. Na wypadek gdybyście chcieli Ją zaobserwować, zostawiam link tutaj. Ja osobiście uwielbiam tam zaglądać!
A może by tak… czarno-białe?
Co prawda jesień to pora roku, w której z kolorów nie powinniśmy rezygnować, ale! Ostatecznie z każdej sesji dostajecie ode mnie kilka ujęć monochromatycznych 🙂 Mają klimat, przyznajcie!
Jak już mówiłam, sesja narzeczeńska z psem to pomysł idealny i ja zawsze jestem za! Nie wspominając już o tym, że jeśli to będzie Golden Retriver, to istnieje ryzyko, że dostanie więcej portretów niż Wy xD
To był oczywiście żart, ale co zrobić, jak ja kocham tą rasę! :))
Do zobaczenia,
Ola