Jak dobrze znów tu być i łapać te przepiękne zachody słońca na plaży! Plaża w Ciszycy to jedno z moich ulubionych miejsc, w którym uwielbiam realizować sesje zdjęciowe z Wami! To totalnie wakacyjny klimat, który dodatkowo pomaga każdemu w wyluzowaniu się przed zdjęciami ;)) Z początkiem czerwca ruszyliśmy z Pauliną, Łukaszem i Ich najlepszym przyjacielem – Demonem, by uwiecznić Ich ostatnie chwile w narzeczeństwie!
I było PRZECUDOWNIE. Zobaczcie sami. Był szampan, były truskawki, ciepła woda, piecho wybiegany i wszyscy szczęśliwi ♡.
A na pytania przyszłych Par Młodych o to, czy warto robić sesje narzeczeńskie, odpowiadam: zdecydowanie TAK!
A dlaczego?
- to świetna okazja na oswojenie się przed aparatem, a jeśli sesję robi dla Was fotograf/ fotografka ślubna, to świetna okazja na bliższe poznanie się i przełamanie barier związanych z byciem po drugiej stronie obiektywu,
- zdjęcia z takiej sesji możecie wykorzystać na wiele sposobów! Jako podziękowania swoim Świadkom, element dekoracji podczas wesela, do zaproszeń ślubnych, czy nawet prezent dla Waszych Rodziców (np. w formie pięknego fotoalbumu),
- to idealny moment na chwilę tylko i wyłącznie dla siebie w wirze przygotowań ślubnych,
- i wiadomo… inne emocje rządzą nami przed ślubem, warto je zapisać w kadrach!
Miłego oglądania!
Efekt końcowy: albumy dla narzeczonych oraz Rodziców (wręczone przy podziękowaniach w trakcie wesela), a także mnóstwo odbitek do dzielenia się z bliskimi i powieszenia na ścianie 😉