Ilość rzeczy związanych z założeniem własnej marki i czasu na to poświęconego jest tak ogromna, że poza kilkoma udostępnieniami na moim służbowym instagramie z informacją o tym, co robimy – nie miałam kompletnie czasu, by usiąść na spokojnie i o tym opowiedzieć.

Równoległe ogarnianie mojej fotograficznej działalności w tym wszystkim to naprawdę nie lada wyzwanie. Ale ja lubię mieć ręce pełne roboty! Pomysł zaiskrzył w wakacje zeszłego roku przy spotkaniu z naszą koleżanką, która bardzo lubi naszego małego fiata, to w jaki sposób się nim zajmujemy i co robimy (dla zainteresowanych, kieruję na jego facebooka i instagram: maluchempopolsce). Z tego miejsca ciepło ją pozdrawiam!

Piszę w liczbie mnogiej, ponieważ markę buduję razem z moim chłopakiem – Pawłem.

On już od dawna miał wymyśloną nazwę, tylko nie wiedział jeszcze na co :). No i SIŁĄ RZECZY tak zostało :).

Ja mam Fiata 126p, którego dostałam od moich rodziców i którego razem wyremontowaliśmy i uwielbiamy, oboje jesteśmy fanami rzeczy wyprodukowanych w Polsce, z miłością i dobrej jakości. Wspieramy polskich twórców i pomyśleliśmy – czemu nie! Czemu tego nie połączyć.

Tak też się stało!

Powstał nasz sklep online, dostępny pod adresem:

WWW.SILARZECZY.PL

Od początku założeniem była dbałość o każdy szczegół. To, by metki wewnętrzne były miękkie i nie drapiące, bawełna miękka, przyjemna w dotyku, oddychająca i bez żadnych sztucznych dodatków, grafiki z pomysłem (wymyślamy sami) i naniesione na koszulki najtrwalszą metodą z możliwych – sitodrukiem, szyte starannie w Polsce. Plecaki też szyte są ręcznie przez naszą koleżankę!

Po tym, jak stworzyliśmy plecaki i koszulki z grafikami maluchowymi, a ja w hurtowni zobaczyłam piękną, zieloną dzianinę – wymyśliliśmy nowe projekty. Co kochamy równie mocno i czym otaczamy się na co dzień? ROŚLINY! Zapaliła nam się lampka w głowach i zleciliśmy naszym wspaniałym grafikom pracę nad motywami roślinnymi. Tak powstała linia koszulek i plecaki z monsterą, kaktusem i wilczomleczem. Wybór nie jest przypadkowy – chcąc zachować klimat PRL, który akurat obecnie przechodzi swój renesans – wybraliśmy rośliny, które raz że mamy sami w domu, a dwa – kiedyś zdobiły domy naszych babć, szkół i urzędów. Na pewno większość z was je pamięta i wraca wspomnieniami do tych czasów :).

Do tego momentu zrobiliśmy dwie duże sesje, które kończyły się pyszną pizzą <3.

Myśl i pomysły kiełkowały w nas kilka miesięcy, aż wreszcie ruszyliśmy z kopyta przed świętami i zdążyliśmy jeszcze pojawić się na kilku przedświątecznych targach, gdzie mogliście spotkać się z nami, zobaczyć produkty i je kupić. Jak teraz o tym pomyślę, to naprawdę poszliśmy jak burza!

Pojawiliśmy się też na targach SLOW w marcu ale niestety z powodu pandemii pozostałe wydarzenia zostały przeniesione na inny termin. Kiedy się odbędą? Tego nikt jeszcze nie wie. Oby jak najszybciej! Zostawiamy jednak dla was aktywny butik online, w którym bez kolejek i bez wychodzenia z domu można kupić coś dla siebie lub komuś na prezent:).

Wspierajmy polskich twórców i małych przedsiębiorców w tym trudnym czasie szczególnie!

A jeśli nie chcecie teraz nic kupować – zaobserwujcie i polubcie nasze profile w social mediach i bądźcie na bieżąco z tym, co u nas się dzieje! Będzie nam bardzo miło 🙂

Znajdziecie nas na facebooku, link bezpośredni: https://www.facebook.com/silarzeczy/

oraz na instagramie: silarzeczy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *