Do pięknych zdjęć w zasadzie niewiele trzeba. Zielone drzewa, woda, plaża, piasek, słońce. Do tego najlepsi modele – ludzie, których łączą silne więzi i którzy chcą zatrzymać na papierze piękne chwile z ważnego momentu w ich życiu, by móc wracać do nich wspomnieniami, podpartymi obrazem.
Tak było na moim spotkaniu z Magdą, Danielem i małym Maksem, który narodzi się już niebawem!
Z wielkimi przygodami ale udało nam się dostać w piękne miejsce, gdzie razem stworzyliśmy śliczną pamiątkę z czasu, kiedy jeszcze Malec smacznie sobie żyje w brzuchu u Mamusi.
Miejsca, które wybieram na sielskie sesje plenerowe, są spokojne, ciche i piękne same w sobie. To czas, kiedy osoby, które fotografuję mogą się zrelaksować i na chwilę zatrzymać, a niektóre Panie w ciąży mówią, że to dla nich rozrywka :).
Zobaczcie sami, co nam wyszło.