Wiecie, co pomyślałam wpadając wczoraj przypadkiem na zdjęcia z Olą, Marouenem i Zoyah? Sama nie wiem, dlaczego nie opublikowałam ich wcześniej ale prawdopodobnie dlatego, że akurat w grudniu miałam całkiem sporo pracy i zwyczajnie o tym zapomniałam.

Otworzyłam wczoraj zdjęcia i przy każdym zatrzymałam się dłuższą chwilę i moja refleksja na koniec była taka: RODZINNA SESJA TO GENIALNA PAMIĄTKA NA LATA! Niby takie oczywiste i oklepane, ale często o tym zapominamy.

Taka sesja to inwestycja w Wasze rodzinne wspomnienia, inwestycja w dziecko i Jego wspomnienia w przyszłości. Przecież ono nigdy już nie będzie takie samo! A emocje Wasze, szczęście w oczach i płynąca miłość widoczne na zdjęciach, to coś co koniecznie trzeba zatrzymywać na papierze. Czasem lepiej zainwestować w takie właśnie spotkanie, niż kolejną zabawkę lub ciuszek, z którego i tak za chwilę przecież wyrośnie :).

Mam wrażenie, że sesje, które robię dla Was, nabierają mocy po jakimś czasie.

No bo wiecie jak jest. Z takiej domowej sesji przywożę ponad 300 zdjęć z dwóch aparatów, selekcjonuję, spędzam sporo czasu na obróbce, potem jeszcze je drukuję, a po odebraniu wydruków wszystkie znowu oglądam więc trochę się na nie napatrzę :). Ale potem, po kilku miesiącach jak je oglądam na nowo, to jestem z siebie zadowolona i dumna, a Wam wdzięczna i szczęśliwa, że mnie wybraliście na swojego fotografa! (Skromnością nie grzeszę :P).

Także tego, kilka wybranych kadrów zostawiam tutaj, a Was gorąco namawiam do zrobienia prezentu sobie i swojej rodzinie i zaproszenie mnie do siebie na taką sesję ♡.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *