Czy warto zamawiać albumy ze zdjęciami? Czy robić sesje brzuszkowe i noworodkowe/niemowlęce?

Pamiętam jak dziś, wakacyjny upał, kiedy to robiliśmy sesję z brzusiem, mocząc przy tym nogi w rzece. Chwilę później – spotkanie w studio i sesję noworodkową i finalne wręczenie albumów z tą historią <3 .

Czas oczekiwania na dziecko, to (podejrzewam) moment ogromnej ekscytacji, ciekawości i radości z tego, że niedługo narodzi się człowiek, który w tych pierwszych momentach swojego życia będzie zależny tylko i wyłącznie od swoich rodziców, a od mamy szczególnie. To piękne, kiedy widzę w was ogromną radość i szczęście w oczach. Tę ciekawość, mieszającą się z lekkim niepokojem “jak to będzie”. To, jak mówicie do swojej, jeszcze nie narodzonej dzidzi.

A po kilku tygodniach, dostaję od was wiadomość o narodzinach i chęć umówienia się na kolejne spotkanie – sesję noworodkową. Widzimy się wtedy już we czwórkę. Z tym maleństwem, co przed chwilą było w brzuchu – teraz głośne i uśmiechnięte, czasem płaczliwe ale już na świecie. Taka mała istota, w totalnie nie znanym sobie wcześniej środowisku. Te spotkania są dla mnie niesamowite. Rzecz jasna, że zdjęcia z już narodzonym bobasem są o wiele bardziej wymagające i niekiedy trwają dłużej niż brzuszkowe, ale naprawdę warto tego zachodu!

Wszystkie sesje, które robię, charakteryzują się nieskrępowaniem, swobodą i spokojem. Wy sami i wasze dziecko jesteście piękni – nie trzeba do tego żadnych ulepszaczy. Dla jeszcze większego komfortu, takie zdjęcia można jak najbardziej zrobić w waszych domach – przestrzeni, gdzie wy i dziecko czujecie się najlepiej.

Na koniec, otrzymujecie ode mnie odbitki lub właśnie albumy. Obdarowujecie nimi bliskich lub trzymacie u siebie i dzielicie się tą niezniszczalną pamiątką z osobami, które was odwiedzą w domu. Dlatego na pytanie, które zadaję w temacie: Czy warto zamawiać albumy ze zdjęciami i robić sesje brzuszkowe i niemowlęce, odpowiadam: tak! zdecydowanie! To są piękne rzeczy ludzie! i wspaniałe pamiątki. Róbmy zdjęcia, drukujmy je i twórzmy albumy z historiami! 🙂